Kiedy zapada zmrok wszystkie matki karmiące
zasiadają wygodnie w fotelach, na kanapach, krzesłach, łóżkach i gdzie tam
jeszcze mogą tuląc do wielkiego cyca swe nowo lub też niedawno narodzone
pociechy. O tejże właśnie porze dokonuje się także wielkie (między)narodowe
scrollololo, czyli przegląd wszelkich forów, fejsów, twitterów, instagramów i
innych social dobrodziejstw.
Jeszcze będąc w ciąży zapisałam się i ja do jednego
z forów dla matek licząc na cenne i pełne mądrości porady dotyczące
okołomatczynych spraw wszelkich. Szybko jednak tego pożałowałam, okazało się
bowiem, że Janusze Internetów są wszędzie, także na forach parentingowych.
Częściowo o ten stan rzeczy obwiniam NFZ, bo to
przez długie kolejki do lekarzy mama Alladyna zamiast wziąć swoje dziecko do lekarza, wrzuca do sieci zdjęcie pulchnego
zadka swojego pierworodnego okraszonego wysypką z zapytaniem „Co to może
być?”. Podobnie jest z mamą Krystal, która podejrzewa u swojej córeczki
Zespół Downa i Autyzm (ewentualnie Zespół Aspergera), bo córeczka owa w wieku
dwóch miesięcy nie siedzi, nie chodzi i nawet nie reaguje na swoje imię!!!
Dodatkowo uprzedniego dnia dziwnie na nią spojrzała (?!)…
Dalej jest już tylko gorzej :( Jedna z mam pyta o
ćwiczenia pomagające wrócić do formy i dobry krem na cellulit. Niestety, biedna
ginie pod lawiną hejtu i komentarzy w stylu: „Chcesz być MATKĄ, czy
supermodelką?!” Zupełnie jakby to długość worów pod oczami i ilość plam z
wymiocin na koszulce świadczyły o sukcesie rodzicielskim…
E. Munch "Krzyk" www.natemat.pl
Jakby tego było mało wszystko to jest okraszone
milionem porad wprost z przewodnika znachorki w stylu: guzik w pępku, plasterek
na krzyż, nóż w wodzie, czerwona kokardka w wózku, przeciąganie niemowlaka
przez spódnicę, itp.
Najczęściej właśnie wtedy, kiedy dochodzę do ściany
i myślę sobie, że za chwilę oszaleję i odpadnie mi mózg, przypominam sobie,
dlaczego i ja siedzę po nocy, jak ta głupia… Odkładam wtedy telefon
i głaszczę cztery włosy na krzyż na głowie mojego synka. Ludzie mieli rację,
niemowlaki pięknie pachną…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz