czwartek, 27 czerwca 2019

JAK PRZETRWAĆ WAKACJE - PORADNIK DLA NAUCZYCIELI

Mniej więcej w okolicy czwartego września, lub też, używając języka ustawowego, około trzy dni po rozpoczęciu zajęć dydaktycznych, nauczyciele zaczynają odliczać dni do wakacji. Kiedy nadchodzi wreszcie dzień zakończenia roku, wszyscy, zgodnie twierdzą, że jadą na oparach i jeszcze jeden dzień odbiłby się poważnie na ich zdrowiu, głównie psychicznym. Jednak, kiedy nadchodzą upragnione wakacje, wielu nauczycieli nie bardzo wie, co ma ze sobą zrobić. Owszem, są tacy, którzy odrabiają strajkowe zaległości w szkołach prywatnych, albo tacy, którzy bez opamiętania rzucają się w wir podróży. Są też tacy, którzy mają małe dzieci i po prostu zmienia im się ilość osób do zaopiekowania na metraż. Mimo wszystko, spora część nauczycieli w okresie wakacyjnym snuje się smętnie po mieszkaniu, parku czy galerii w poszukiwaniu sensu życia budząc się w okolicy połowy sierpnia z poczuciem zmarnowanego czasu. Zatem, aby nie dopuścić do takiej sytuacji oraz zapobiec pojawieniu się syndromu ocaleńca, przedstawiam malowniczy poradnik wakacyjny.

Nie odcinaj się od pracy. Kiedy powrócisz do domu z naręczem kwiatów, spokojnie zajmij się ich aranżacją. Możesz je zewidencjonować i każdemu z nich założyć dzienniczek, przeprowadzić obserwację i zaczerpnąć wiedzy u źródła (w tym wypadku wujka Googla) odnośnie mocnych i słabych stron. Jeśli jesteś specjalistą lub przeczytałaś lub przeczytałeś ostatnio artykuł o tym, możesz sporządzić profil osobowościowy każdego kwiatka oraz prowadzić statystyki upodobań. Jeśli jakiś kwiatek padnie, nie zapomnij sporządzić notatki służbowej oraz dokonać autoewaluacji. Możesz pokusić się o analizę przypadku.

Zostaw sobie coś na później. Nie wybiegaj przed szereg i nie składaj dyrekcji sprawozdań i dokumentów przed terminem (nikt nie lubi kujonów!). Nie uzupełniaj wszystkich arkuszy przed zakończeniem roku i nie oddawaj dziennika. Zostaw sobie odrobinę papierologii, która będzie namiastką tego, co robiłeś lub robiłaś (albo i nie) do tej pory. W ten sposób zapewnisz sobie odrobinę atrakcji i nie będziesz dźgać ludzi w oczy swoim wolnym czasem.

Nie wychodź z wprawy. W kolejnym tygodniu wakacji zobliguj się do opieki nad stadem nieletnich. Mogą to być koledzy lub koleżanki Twoich dzieci lub krewni i znajomi królika. Wszystko jedno, ich rodzice będą zachwyceni, a Ty pozostawisz sobie link między sobą na wakacjach, a pracą. Nie zapomnij tylko odpowiednio się do tego przygotować. Sporządź plan pracy, scenariusze zajęć, przygotuj pomieszczenie i pomoce naukowe. Jeśli zaplanujesz wyjście na plac zabaw, nie zapomnij o karcie wycieczki i koniecznie pamiętaj o zgodach rodziców lub opiekunów prawnych na korzystanie ze wspólnej piaskownicy, huśtawki plastikowej z oparciem i bez, huśtawki typu piekło-niebo, itp. Jeśli planujesz zorganizować pobyt z poczęstunkiem, nie zapomnij sprawdzić rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie wprowadzające zmiany w ustawie zmieniającej zapisy w przepisach dotyczących żywienia zbiorowego z 28 października 1956 roku.

Pozostań w kontakcie. Stopniowo ograniczaj korzystanie z dziennika internetowego i służbowego maila. Jeśli tylko masz taką możliwość, poproś któregoś z rodziców o to, żeby zadzwonił do Ciebie kontrolnie spytać, czy na rozpoczęcie roku dziecko ma przyjść w rajstopkach czy lepiej w sandałkach, albo czy podręczniki do niemieckiego będą refundowane i kiedy przyjdą katechizmy? Jeśli nikt z rodziców nie podejmie się tego zadania, poproś kogoś znajomego, lub członka rodziny, żeby raz w tygodniu (najlepiej w niedzielę o 21. 07) zadzwonił do Ciebie albo napisał SMS z pytaniem, czy moglibyście porozmawiać w bardzo ważnej sprawie.

Ćwicz pamięć. Raz na jakiś czas wybierz się do marketu w okolicy placówki oświatowej, w której pracujesz. Zrób to najlepiej w godzinach największego ruchu po to, żeby spotkać tam swoich uczniów i/ lub ich rodziców. Możesz się wtedy zabawić w memory (dopasowywanie opiekuna do ucznia, dopasowywanie ucznia do numerka w dzienniku, czy jak tam akurat wolisz - daj się ponieść zabawie!). Musisz jednak liczyć się z tym, że w każdej chwili może Cię zaczepić rodzic z zapytaniem, dlaczegóżto jego latorośl nie miała w tym roku świadectwa z paskiem, dlaczego nie postawiłeś lub postawiłaś dziecku piątki na koniec roku i wreszcie, dlaczego syn sąsiada ma wzorowe zachowanie, skoro wszyscy dookoła wiedzą, że w kościele przysypia podczas kazania.

Przeżyj to jeszcze raz. Gdy zatęsknisz za swoimi podopiecznymi, udaj się do działu ksiąg zakazanych, wyjmij z regału najczarniejszą z teczek i sięgnij po pliczek wypracowań. Spróbuj przeczytać je wszystkie, albo chociaż część z nich i zobacz, jakie wywrą na Tobie wrażenie. Musisz jednak uważać, bo może okazać się, że druga połówka po powrocie z pracy znajdzie Cię siedzącego pod stołem, dmuchającego w papierową torbę i powtarzającego jak mantrę, że już nigdy więcej nie wrócisz do tej roboty!

Kiedy będziesz miał lub miała te wszystkie etapy za sobą, możesz odetchnąć pełną piersią, wyjść na balkon, do ogrodu czy parku i zadzwonić w południe do koleżanki czy kolegi akurat nie pracującego w edukacji z zapytaniem, czy nie mieliby akurat ochoty na kawkę. Kiedy po drugiej stronie usłyszysz charakterystyczny jęk, możesz dorzucić coś w stylu, że przepraszasz, ale zapomniałeś, że nie mają wakacji. Po tym możesz już rozkoszować się całym tygodniem wolnego.