wtorek, 6 grudnia 2016

Genialne pomysły na prezent dla dziecka


Boże Narodzenie zbliża się wielkimi krokami. Właściwie, patrząc na moją skrzynkę pocztową, mogłabym przysiąc, że to już za tydzień 😉 Na szczęści jednak okazuje się, że jeszcze parę tygodni zostało i można spokojnie zastanowić się nad najlepszym prezentem, który uszczęśliwi zarówno dziecko, jak i jego rodziców 😃 Jeśli jeszcze nie wiecie, co kupił najmłodszemu członkowi swojej rodziny, sprawdźcie moje tipy 😉

GRAJĄCE ZABAWKI. Przehit po prostu. Gada, lata, kręci się, świeci, wiąże krawaty, no cudo! Piękne, kolorowe opakowania same się proszą o zakup. Dodatkowo metrowe peany zapewniają o tym, że gdyby Superniania miała takie małe dzieci, to kupiłaby taką zabawkę, gdyż wystarczy zaledwie 5 minut zabawy tym cudem i mamy w domy małego geniusza. Koniecznie kupcie taką zabawkę, a przekonacie się, jak szeroko mogą się uśmiechać rodzice obdarowanego. Nie zdziwcie się jednak, kiedy na najbliższe urodziny otrzymacie skarpety frotte, a Wasz berbeć otrzyma w spadku tę właśnie zabawkę. Rodzice na pewno nie pozwolą na to, by ich dziecko było jedynym geniuszem w rodzinie.

RÓŻOWY SPRZĘT AGD DLA DZIEWCZYNKI. Nie ma to jak wpajać dziecku stereotypy od początku jego istnienia. Wiadomo bowiem, że Genderra nie śpi, więc od samego początku trzeba takiej dziewczynce pokazać, gdzie jej miejsce, żeby przypadkiem nie wypadła ze swej roli społecznej, a cóż lepiej spełni swoje zadanie niż mini sprzęt AGD?

PIESEK ALBO KOTEK. Tudzież jakiekolwiek inne żywe zwierzątko. Najlepszy prezent ever! Z pewnością rodzce dwu- czy nawet pięciolatka marzą właśnie o tym, żeby rano móc wstawać o dodatkowe pół godziny wcześniej i wychodzić z nie swoim psem albo sprzątać kocią kupę z wanny. Jest to również genialny pomysł, gdyż nie od dziś wiadomo, że pieski ze schroniska lubią tam wracać na wakacje, a rasowe kotki kupione za 200 złotych to czysta okazja, bo akurat one urodziły się jako czternaste w miocie, a wiadomo, że na czternaste obowiązuje zniżka! Pseudohodowla to przecież też hodowla tyle że taka wyprzedażowa. Taki outlet jakby.

WIEŚNIACKI SWETER. Klasyka gatunku. To taka tradycja, że każdy przynajmniej raz w swoim życiu musi zostać obdarowany częścią garderoby w wydaniu nieco mniej cool trendy. Proponuję zatem zaoszczędzić dziecku wstydu w przyszłości, odbębnić już teraz i będzie z głowy 😉

GIGANTYCZNE MASKOTKI. Średnia powierzchnia mieszkalna przypadająca na standardową rodzinę w naszym kraju wynosi jakieś 25 m2. W taką powierzchnię zaaranżowaną w stylu scandi loft idealnie wpisze się naturalnych rozmiarów niedźwiedź 😂 Doskonale zbiera kurz i w razie czego może służyć jako straszak na niegrzeczne dzieci, potęgując nocne doznania, przy których potwory spod łóżka to milutkie elfy.

SŁODYCZE. Nie ma nic lepszego niż tabliczka czekoladopodobna z rana. Zwłaszcza w momencie zalewu wszelkiego rodzaju alergii, cukrzycy, otyłości. Słodycze idealnie wpisują się w trend bezglutenowy, wegański, wolny od laktozy, orzechów i soi. Ponadto wszyscy wiemy, że czekolada na śniadanie wzmaga apetyt u dziecka (zwłaszcza niejadka). Po tak solidnej porcji węglowodanów i tłuszczy nienasyconych wciągnięcie owsianki z amarantusem to tylko formalność 😉 A z kolei nie od dziś wiadomo, że czekolada ma właściwości relaksacyjne i uspokajające, dzięki czemu obdarowane dziecko szybko i bezproblemowo idzie spać. Przedłużone działanie kakaa powoduje, że sen jest bardzo stabilny i trwa do późnych godzin porannych.

Macie jakieś inne, ciekawe pomysły, albo sprawdzone hity, które chcielibyście znaleźć pod choinką? Może dostaliście już (Wy albo Wasze dzieci) coś równie genialnego? Piszcie w komentarzach!