poniedziałek, 22 czerwca 2015

Tata, to brzmi dumnie!

Bycie tatą w dzisiejszych czasach to nie lada wyzwanie. Osobiście uważam, że bycie mężczyzną to już jest wyczyn. Niby mamy równouprawnienie i przyzwyczailiśmy się już do widoku kobiet na traktorach, rajdach, budowach i innych miejscach dotychczas rezerwowych dla mężczyzn. Niby odchodzimy od utartych kulturowo ról kobiety i mężczyzny w społeczeństwie, a patriarchat zamieniamy na partnerstwo. No właśnie, niby... Tak naprawdę mam wrażenie, że wszystko jest raczej jednostronne, bowiem nikogo nie dziwi już kobieta z kilofem,  albo pani prezes wielkiej korporacji. Jednak mężczyzna-wychowawca w przedszkolu wciąż jednak wywołuje uśmiech na twarzy, a opiekun do dziecka to na pewno pedofil. Kosmetyki dla mężczyzn? Tak! Ale bez przesady ;) i muszą być czarne, ostre, z napisem MEN. Kiedy dziewczynka sięga po samochodzik, patrzymy z uznaniem: pewnie! Niech sobie zapewnia zrównoważony rozwój! Ale kiedy chłopiec sięga po lalkę, natychmiast proponujemy mu czołg modląc się, żeby nikt nie widział.

Nowoczesny mężczyzna powinien być wrażliwy, wyrozumiały, czuły, opiekuńczy, zadbany, ale bez przesady! Musi być przy tym stanowczy, konsekwentny i twardy. No i jak on biedny ma żyć? Ma być wrażliwy, ale beksa odpada... Moim zdaniem faceci mają przechlapane.

Ojcowie to już w ogóle. Mają brać aktywny udział w wychowaniu, a jednocześnie przynosić do domu kupę pieniędzy. Z pewnością przesadzam, ale mimo wszystko łatwo im nie jest. Dlatego z ogromnym podziwem patrzę na ojców, którzy z zaangażowaniem i namaszczeniem spędzają każdą wolną chwilę z rodziną. Którzy ignorują telefony z pracy po godzinach. Jeszcze bardziej podziwiam tych ojców, którzy mimo problemów trwają przy swoich dzieciach. Jednak najbardziej podziwiam tych, którzy są w stanie pokochać nie swoje dziecko... Mam okazję obserwować pewną trzyosobową rodzinkę: Mama, Tata i Córeczka. Już na pierwszy rzut oka widać, że mała wymaga więcej opieki i uwagi niż dzieci w jej wieku. Mimo to rodzice dokładają wszelkich starań, żeby dziecku pomóc.
Być może się powtarzam, ale myślę, że w tej sprawie warto: chylę czoła przed wszystkimi ojcami, którzy aktywnie wspierają swoją rodzinę :)


Wszystkiego dobrego z okazji Dnia Ojca! :)

sobota, 13 czerwca 2015

Nie ma lekko...

Nie ma się co oszukiwać, lekko nie jest. Kilka potknięć z rzędu może doprowadzić niejednego człowieka do granic wytrzymałości. No bo jak tu funkcjonować, kiedy klapa za klapą na łeb spada? Jak ogarnąć to wszystko i nie dać się zwariować?

Przede wszystkim spokój... Tranquila - jak to mówią w Rzymie, lub też easy - jak to powtarzam moim dzieciom w szkole JA ;) Tak, czy inaczej tylko spokój nas uratuje w takich sytuacjach.
Owszem, miałam jakieś piętnaście minut doła. No bo jak to tak: tu nie wychodzi, tam nie wychodzi... Od jakiegoś czasu porażka za porażką! A jednak! Po chwili doszłam do wniosku, że trudno... Po prostu. Nie mogę sama siebie dołować, bo inaczej albo zwariuję, albo przynajmniej wpędzę się w jakieś irracjonalne poczucie winy. Dlaczego jestem sama dla siebie taka okrutna? Dlaczego nie mogę sobie odpuścić?

I tak też zrobiłam. Zamiast użalania się nad sobą, zaczęłam się zastanawiać, co i w którym momencie poszło nie tak. Niestety, w życiu i tak bywa, że zawalamy pewne sprawy, ale jaki sens ma katowanie się wyrzutami z tego powodu. Lepiej z porażki wyciągnąć wnioski na przyszłość. Przecież jesteśmy tylko ludźmi :)

źródło:http://crown.cupsell.pl/