środa, 30 marca 2016

Casa de Ted by Śpisiowamama

Ten wpis jest wyjątkowy i dość nietypowy, albowiem mało w nim będzie tekstu, za to więcej zdjęć :) Dlaczego? Ano dlatego, że kiedy je zobaczyłam, od razu pomyślałam, że muszą się tu znaleźć :D  W porównaniu z nimi moje zdjęciami z biednego telefonu typu Xperia Sreria ;) są tylko marną namiastką fotografii!

  

Pamiętajcie jednak, że są to fotki wykonane przez Śpisiowąmamę i wszelkiego typu chęci ich wykorzystania należy skonsultować z autorką :) Tak przynajmniej głosi dobre wychowanie oraz tak zwane prawa autorskie :) Endżoj!


Co tam LaMillou czy Zara Kids kiedy najlepsze skary to te udziergane przez prababcię Reginę ;)


Handmade cottonballs wykonane ręką matki (TUtek) oraz książka wykopana (również ręką matki) w lumpeksie ;P 



Skrzynia na zabawki z motywem na ludowo (TUtek) oraz mój faworyt: kaczka na kiju w spadku po starszym koledze ;)


Dziękujemy za uwagę i (przede wszystkim) dziękujemy Ci, Śpisiowamamo, za piękne zdjęcia :*

poniedziałek, 7 marca 2016

Być kobietą!

www.audreyhepburn.prv.pl 

Być kobietą, być kobietą… jak śpiewała Alicja Majewska i wcale jej się nie dziwię, bo przecież cudownie jest być kobietą! Już od małego słyszymy w kółko: Nie garb się! Nie mlaskaj! Nie siorb! Zachowuj się! Po prostu sama słodycz ;)

Później już jest tylko lepiej, dojrzewanie i jego problemy: albo za duże albo za małe cycki, PMS, bóle menstruacyjne, bóle porodowe, hormony, cykle i inne wspaniałości, które sprawiają, że mózg kobiety zaczyna przypominać jesień średniowiecza.

Wreszcie czas na słodycz macierzyństwa, a raczej macierzyńskiego! W końcu można poleżeć rok na tyłku, malować paznokcie i oglądać seriale. Nic to, że statystycznie większość chorób, gorączek i innych nagłych ataków spawacza zdarza się akurat, kiedy ojciec dziecka jest na nocce, dyżurze, w delegacji, czy innym, ważnym, służbowym spotkaniu. I tak potem trzeba świecić oczami na wywiadówce, a na pocieszenie usłyszeć pełnie uznania: No, pięknie żeś syna/ córkę wychowała!

Potem to już jest z górki. Jesteś za stara, żeby pracować, ale za młoda, żeby iść na emeryturę ;) I tak to wygląda. Ciągle trzeba się malować, bo przecież nie można się pokazać na dzielni bez zrobionego oka. Do tego ciągłe marzenia o labutinach i innych szanelach, na które i tak prawdopodobnie nigdy nie będzie cię stać ;)  Cudownie jest być kobietą… zawsze, ale to zawsze ważysz pięć kilko za dużo i zawsze znajdzie się kumpela, która bez wysiłku wygląda o niebo lepiej od ciebie. Poza tym ma trójkę wspaniałych, utalentowanych dzieci, dwa psy, a do tego wielki dom, który sprząta w trzy minuty, a sama wygląda przy tym jak Perfekcyjna Pani Domu.
www.huffingtonpost.pl

Jednak na nasze wielkie szczęście, siostro, nie jesteśmy facetami! Nie musimy domyślać się o co nam chodzi, bo przecież same wiemy (choć też nie zawsze :P). Nie musimy znosić naszych znaczących spojrzeń i zastanawiać się CO TYM RAZEM?! Nie musimy znać się na samochodach, dopóki wiemy, że nasz jest koloru czerwonego ;) A w ostateczności możemy zrobić słodkie oczy i uderzyć w ton równie słodkiej idiotki, dzięki czemu załatwimy większość spraw. Od wniesienia kanapy na czwarte piętro, po umycie szybki w owym, czerwonym autku ;) Nie musimy wstydzić się profilaktycznych wizyt u lekarza, ani martwić się tym, że akurat dziś konar nie zapłonął ;) Jak jesteśmy wściekłe, to możemy sobie powrzeszczeć, możemy nawet się rozpłakać publicznie, bo kto nam zabroni?! Nikt się z nas nie śmieje, kiedy nie wiemy, co to jest koło zamachowe ani kiedy na siłce podniesiemy pięć kilo zamiast dwudziestu :D

www.iqkartka.pl

Podsumujmy więc, moi Państwo: już chyba zdecydowanie lepiej jest być kobietą ;) Na tę okoliczność zapraszam do wysłuchania piosenki: Być kobietą... by Alicja Majewska